Widzę że bardzo cię podnieca ta deska i podkreśliłeś 2 razy że cię nie zdradzi . Ja tak mam z moim telefonem i pomimo że teraz kupuje nowy starego nie sprzedam ponieważ jak wspomnę te wspaniałe chwile które z nim spędziłem to aż mi się żal robi .... . I jak głębiej nad tym pomyśle to właśnie mój telefon jest moim najlepszym przyjacielem . Jest jak prawdziwy człowiek : cieszę się jak mam na niego fajny program bądź grę i jestem wkurzony jak mi się zatnie albo gdy jest uszkodzony to chce mi sie płakać .
Nie przywiązuję się wcale do rzeczy... Po prostu nie. Mogę bez nich przezyć. Gorzej, jakbym miał przeżyć bez przyjaciół, tych prawdziwych. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie.
Kaźdy kto poświeca mi chwile czasu zasługuję w jakimś stopniu na te miano.
Rzecz? Każda potrafi sprawić mi radość, może prócz badziewi(komórka, przenosny radioodbiornik fal elektromagnetycznych Saturna).
Kris (18-07-2008 22:04)
Ja marzę, aby zobaczyć Pepsona bez koszuli *_*
A tak serio. Mam piątke (?) przyjaciół, z czego jednemu z nich ufam bezgranicznie, ponad wszystko i nie wyobrażam sobie życia bez tej osoby. Nie wypowiem głośno jego/jej imienia, ponieważ już za dużo cepów z mojej klasy jest na forum xD Krovens wie o kogo chodzi, Krovens nie mów nikomu!!!!!!!!
Ulala. Mój błąd. Ale deska jak się złamie to raczej jest już do niczego. ;] Jeśli mowa o przyjaciołach to bardziej mamy na myśli ludzi tudzież zwierzęta. xD