A ja tak, tutaj:Pitti pisze:Nie zauwazylem zeby naskoczyl na Gracka.
;3Ta, z tego co wiem to Ty zawsze lubiłeś być w centrum zainteresowania, nawet w obliczu śmierci Ci na tym zależy, how pitiful ;]
Moderator: Moderatorzy
To było czyste podsumowanie egzystencji Gracka siedemnaście, którego i tak lubię XD Więc kochana krufcio, przepraszam że zraniłem Twoje uczucia jeśli chodzi o osobę pana G.krova pisze:A ja tak, tutaj:Pitti pisze:Nie zauwazylem zeby naskoczyl na Gracka.
;3Ta, z tego co wiem to Ty zawsze lubiłeś być w centrum zainteresowania, nawet w obliczu śmierci Ci na tym zależy, how pitiful ;]
Na pewno nie chciałbym śmierci bliskich. Ani nawet dalekich.Barni pisze:Śmierci towarzyszą różne uczucia, jednak najczęściej jest to strach, smutek, przygnębienie i rozpacz. Jakie jest wasze nastawienie do śmierci? Czujecie przed nią lęk?
Jeśli jesteś wierzący:Barni pisze:Co jest smutnego we własnej śmierci? No cóż, skoro po śmierci nie ma niczego, jest koniec bytu (przyjmując, że przez całe życie nie będzie dane mi się nawrócić), to chyba nie ma nic dziwnego w tym, że chciałbym jeszcze trochę poczuć, że jestem? Jeżeli pokochałem swoje życie, a jeżeli nie życie, to chociaż jakieś elementy tego życia? Czy nie jest normalne, że nie chcę się z tym rozstawać, na rzecz nicości? To jest właśnie smutne, że będę musiał pożegnać się z tym co znam, co mam, o czym marzę i w ogóle. Smutne jest samo to, że umrę.