Wspomnienia
Moderator: Moderatorzy
Wspomnienia
[hide]Hoy, czasami trzeba sobie pogadać mondrzej, ne?
Przeglądałem sobie ostatnio tematy i natknąłem się na post PP, który stwierdza, że mam 13 lat. To był dla mnie szok. Naprawdę. Zapomniałem, że miałem tyle lat. Poczułem się...jak to opisać...w sumie nie wiem. Ale wpadłem na pomysł takiego tematu. Najlepsze jest to, że mam wrażenie, że podobny temat już istnieje, ale nie jestem tego pewien. Nie wiem co się dzieje z moją banią. W sumie to co zawsze.
Wspomnienia moje z ssjpower. Jest ich wiele. Nie pamiętam praktycznie żadnego.
1) Fan ficki - dobry czas tego forum, każdy miał zajawkę na pisanie. Opowiadanie Dae'go roxsiło, pamiętam że każdy się jarał.
2) Turnieje - tym żyło forum. Turniej Dragon Balla, Turniej Userów. Korupcja w wykonaniu AdeQa bodajże. Boże, jakim ja wtedy byłem gówniarzem...zrobiłem pseudo konto mojej siostry, żeby mieć jeden głos więcej! Przepraszam, że byłem gównem. Teraz już nie jestem. Ale dalej śmierdzę. BTW. siora ma teraz 5 lat haha
3) Spotkanie! - tak tak tak tak tak. Kris i Pitti. Beka stulecia! Lepszych osób chyba nie mogłem spotkać. Mimo wszystko najlepszy kumpel z forum, niesamowity Pitti. Kocham go jak brata, wybacz, że ostatnio się nie odzywam. Czekam na wakacje i spotkanie. Po drugiej stronie MR. bełtamy do kosza na Dworcu Głównym! Co to była za chwila. I doskakiwanie do obręczy. Miazga. Z Krisem miałem tylko "przyjaźni i nienawiści", że...sam nie wiem. Mimo wszystko mega szacunek dla tego typa.[/hide]
Przeglądałem sobie ostatnio tematy i natknąłem się na post PP, który stwierdza, że mam 13 lat. To był dla mnie szok. Naprawdę. Zapomniałem, że miałem tyle lat. Poczułem się...jak to opisać...w sumie nie wiem. Ale wpadłem na pomysł takiego tematu. Najlepsze jest to, że mam wrażenie, że podobny temat już istnieje, ale nie jestem tego pewien. Nie wiem co się dzieje z moją banią. W sumie to co zawsze.
Wspomnienia moje z ssjpower. Jest ich wiele. Nie pamiętam praktycznie żadnego.
1) Fan ficki - dobry czas tego forum, każdy miał zajawkę na pisanie. Opowiadanie Dae'go roxsiło, pamiętam że każdy się jarał.
2) Turnieje - tym żyło forum. Turniej Dragon Balla, Turniej Userów. Korupcja w wykonaniu AdeQa bodajże. Boże, jakim ja wtedy byłem gówniarzem...zrobiłem pseudo konto mojej siostry, żeby mieć jeden głos więcej! Przepraszam, że byłem gównem. Teraz już nie jestem. Ale dalej śmierdzę. BTW. siora ma teraz 5 lat haha
3) Spotkanie! - tak tak tak tak tak. Kris i Pitti. Beka stulecia! Lepszych osób chyba nie mogłem spotkać. Mimo wszystko najlepszy kumpel z forum, niesamowity Pitti. Kocham go jak brata, wybacz, że ostatnio się nie odzywam. Czekam na wakacje i spotkanie. Po drugiej stronie MR. bełtamy do kosza na Dworcu Głównym! Co to była za chwila. I doskakiwanie do obręczy. Miazga. Z Krisem miałem tylko "przyjaźni i nienawiści", że...sam nie wiem. Mimo wszystko mega szacunek dla tego typa.[/hide]
Ostatnio zmieniony pn maja 03, 2010 8:55 pm przez Bobercik, łącznie zmieniany 1 raz.
[hide]Fajny temat ^^
13 Lat, spoko też zapomniałem jak to jest i nigdy nie chciałbym wrócić do tego wieku, pomimo, że to właśnie w nim poznałem wiele osób z tego miejsca...
Zrobie tak jak ty Bob i nawet te same punkty :
1. Fan Ficki - Opowiadanie Daego, nigdy nie byłem wstanie zrozumieć jak on to robi, ta szczegółowość a zarazem humor, to było coś niesamowitego. Nie byłbym wstanie zduplikować tego co on pisał, to było i jest ponad mój poziom. Nawet dziś nie jestem wstanie użyć słów które odzwiercierdlą cenzura tego Fyfa.
Ficki moje, Acera, Boba - to też było coś innego, dokładniej mówiąc - czysty oraz czysto czarny xd humor, zmieszanie wszystkiego i niczego.
2. Turnieje - Bob i tak cie za to konto siostry nie lubie, pozdrów ją.
3. Spotkania - Bob i Pitti, prawdopodobnie jeden z najlepszych spotkań w moim życiu, dziex.
Spotkanie z Blizem - kilka ich było również miło je wspominam.
Teraz coś z serca, szkoda że nie wszyscy co powinni to przeczytają : Przepraszam za to jaki byłem, jestem człowiekiem, myle się, robie wiele błędów. Jednym z najgorszym były moje fikcje, życiowe jak i inne... Poprostu chciałem być fajny... z perspektywy czasu wiem, że to nie powinno mieć miejsca. Człowiek nigdy nie może udawać, zawsze musi być sobą... Nieważne jaki jest, ważne że jest. Jeszcze raz przepraszam za to że byłem gówniarzem i poj.ebem chociaż poj.ebem dalej jestem xD. Dzieki wszystkim, za wszystko ; ]. Ace : sory ch..u XD < dobrze że tego nie przeczytasz. XD[/hide]
13 Lat, spoko też zapomniałem jak to jest i nigdy nie chciałbym wrócić do tego wieku, pomimo, że to właśnie w nim poznałem wiele osób z tego miejsca...
Zrobie tak jak ty Bob i nawet te same punkty :
1. Fan Ficki - Opowiadanie Daego, nigdy nie byłem wstanie zrozumieć jak on to robi, ta szczegółowość a zarazem humor, to było coś niesamowitego. Nie byłbym wstanie zduplikować tego co on pisał, to było i jest ponad mój poziom. Nawet dziś nie jestem wstanie użyć słów które odzwiercierdlą cenzura tego Fyfa.
Ficki moje, Acera, Boba - to też było coś innego, dokładniej mówiąc - czysty oraz czysto czarny xd humor, zmieszanie wszystkiego i niczego.
2. Turnieje - Bob i tak cie za to konto siostry nie lubie, pozdrów ją.
3. Spotkania - Bob i Pitti, prawdopodobnie jeden z najlepszych spotkań w moim życiu, dziex.
Spotkanie z Blizem - kilka ich było również miło je wspominam.
Teraz coś z serca, szkoda że nie wszyscy co powinni to przeczytają : Przepraszam za to jaki byłem, jestem człowiekiem, myle się, robie wiele błędów. Jednym z najgorszym były moje fikcje, życiowe jak i inne... Poprostu chciałem być fajny... z perspektywy czasu wiem, że to nie powinno mieć miejsca. Człowiek nigdy nie może udawać, zawsze musi być sobą... Nieważne jaki jest, ważne że jest. Jeszcze raz przepraszam za to że byłem gówniarzem i poj.ebem chociaż poj.ebem dalej jestem xD. Dzieki wszystkim, za wszystko ; ]. Ace : sory ch..u XD < dobrze że tego nie przeczytasz. XD[/hide]
Ostatnio zmieniony pn maja 03, 2010 8:55 pm przez Kris, łącznie zmieniany 1 raz.
1. Kris ma ZAWSZE racje
2. PP3088 ma prawie zawsze racje
3. : >
[hide]
Pamiętam też moje zdziwienie, jak się dowiedziałem, że Kris nie chodził do gimnazjum, ani podstawówki. To był w sumie szok, bo to był jeszcze czas jak miałem Krisa za naprawdę dobrego zioma, myślałem że jest fajny ( XD) i po prostu no byłem totalnie zdziwiony, że taki w sumie pozytywny Kris może być dość chory.
Snooker z Bobem. Bo nikt inny nie chciał grać. Chociaż nie, z Krisem też grałem. To też było fajne.
W ogóle, to jak czasami czytam moje posty sprzed kilku lat, to aż mi wstyd, że takie bzdury pisałem. Ale nie wstyd mi, ile tego pisałem. Bo teraz ta liczba fajnie wygląda, tak elitarnie i ogólnie kozacko. Czuję się fajny, widząc tyle postów. I, jakby nie było, te posty mają dla mnie dość dużą wartość. Bo ogólnie ssijmoc, jakby nie było, dużo w moje życie wniosło. Może nie jakieś filozofie i w ogóle, ale są tu (byli?) ludzie, dzięki którym w dużej mierze jestem taki, jaki jestem. Czyli, że spier.oliliście moje "ja", fiuty :F[/hide]
O ziom, ja tam kochałem twoje opowieści, jak się biłeś z pięcioma na raz i wygrywałeś, albo jak miałeś się bzykać z jakąś laską, ale musiała iść na samolot, więc tylko ci loda zrobiła. No kurde, ryczałem ze śmiechu ilekroć zaczynałeś fantazjować. To jest piękne wspomnienie związane ssjpower.Kris pisze:Jednym z najgorszym były moje fikcje, życiowe jak i inne...
Pamiętam też moje zdziwienie, jak się dowiedziałem, że Kris nie chodził do gimnazjum, ani podstawówki. To był w sumie szok, bo to był jeszcze czas jak miałem Krisa za naprawdę dobrego zioma, myślałem że jest fajny ( XD) i po prostu no byłem totalnie zdziwiony, że taki w sumie pozytywny Kris może być dość chory.
Snooker z Bobem. Bo nikt inny nie chciał grać. Chociaż nie, z Krisem też grałem. To też było fajne.
W ogóle, to jak czasami czytam moje posty sprzed kilku lat, to aż mi wstyd, że takie bzdury pisałem. Ale nie wstyd mi, ile tego pisałem. Bo teraz ta liczba fajnie wygląda, tak elitarnie i ogólnie kozacko. Czuję się fajny, widząc tyle postów. I, jakby nie było, te posty mają dla mnie dość dużą wartość. Bo ogólnie ssijmoc, jakby nie było, dużo w moje życie wniosło. Może nie jakieś filozofie i w ogóle, ale są tu (byli?) ludzie, dzięki którym w dużej mierze jestem taki, jaki jestem. Czyli, że spier.oliliście moje "ja", fiuty :F[/hide]
Ostatnio zmieniony pn maja 03, 2010 8:55 pm przez Barni, łącznie zmieniany 1 raz.
.
[hide]
Btw. PP...zawsze chciałem Ci to powiedzieć. Zawsze w naszych kłótniach miałeś mądrzejsze argumenty, pozdro! ;][/hide]
Myślę, że każdy po trochę udawał. Przede wszystkim my, wtedy o wiele młodsi i głupsi. Teraz znamy się w miarę dobrze, wiemy o sobie dużo. Myślę, że dobrze wiemy jacy jesteśmy naprawdę. Mimo że to internet, mimo że widzimy się raz na kilka lat...jesteśmy w pewnym stopniu przyjaciółmi. I to jest zaje.biste. Nie zamieniłbym czasów na ssjpower na nic innego. Dla niektórych to tylko forum. Dla mnie to coś więcej. Przyjmuję przeprosiny Kris i sam przepraszam. Za wszystko ;* wszystkich ;*Kris pisze:Jednym z najgorszym były moje fikcje, życiowe jak i inne... Poprostu chciałem być fajny... z perspektywy czasu wiem, że to nie powinno mieć miejsca. Człowiek nigdy nie może udawać, zawsze musi być sobą... Nieważne jaki jest, ważne że jest.
Btw. PP...zawsze chciałem Ci to powiedzieć. Zawsze w naszych kłótniach miałeś mądrzejsze argumenty, pozdro! ;][/hide]
Ostatnio zmieniony pn maja 03, 2010 8:55 pm przez Bobercik, łącznie zmieniany 1 raz.
[hide]
P.S. Nie slyszalem o tym lodzie...
Wspomnien jest wiele, a ja jestem sentymentalny, w każdym razie może potem napisze.
Wędrujący w szkarłacie snów, oślepiony blaskiem umierających marzeń...[/hide]
Umysłowo jesteś niżej :< A byłeś wyżej, z 2 lata temu :*Kris pisze:13 Lat, spoko też zapomniałem jak to jest i nigdy nie chciałbym wrócić do tego wieku, pomimo, że to właśnie w nim poznałem wiele osób z tego miejsca...
Ty abnegacki ekwiwalencie pojemnika na nasienie, jak mogłes mnie pominąc, WHY? zaszywam się w odmęty mego podświadomego emo-ja.Kris pisze:3. Spotkania - Bob i Pitti, prawdopodobnie jeden z najlepszych spotkań w moim życiu, dziex.
Spotkanie z Blizem - kilka ich było również miło je wspominam.
Krova miazdzym go?Kris pisze:Jeszcze raz przepraszam za to że byłem gówniarzem i poj.ebem chociaż poj.ebem dalej jestem xD.
Nigdy nie sądziłem,że to zrobie ale zgadzam się.Barni pisze:O ziom, ja tam kochałem twoje opowieści, jak się biłeś z pięcioma na raz i wygrywałeś, albo jak miałeś się bzykać z jakąś laską, ale musiała iść na samolot, więc tylko ci loda zrobiła. No kurde, ryczałem ze śmiechu ilekroć zaczynałeś fantazjować. To jest piękne wspomnienie związane ssjpower.
P.S. Nie slyszalem o tym lodzie...
Czuje sie doceniony przez kogoś tak szlachetnego jak bobercik-kun... pisałem kiedyś coś takiego haha... ale dzięki :d odezwij się czasem, a nie!Bobercik pisze:Btw. PP...zawsze chciałem Ci to powiedzieć. Zawsze w naszych kłótniach miałeś mądrzejsze argumenty, pozdro! ;]
Sorry, ale zyjesz w nieswiadomosci.Kris pisze:TEEEEEEEEJ JA TEZ ZAPOMNIALEM XDDDDDDD
MIALEM BARDZIEJ KRZYWY RYJ NIZ TERAZ XD ty tez.xd
Do a Barrel Roll, cenzura.Kris pisze:To moja wina. Sory turlałem sie po torach xd
Wspomnien jest wiele, a ja jestem sentymentalny, w każdym razie może potem napisze.
Wędrujący w szkarłacie snów, oślepiony blaskiem umierających marzeń...[/hide]
Ostatnio zmieniony pn maja 03, 2010 8:56 pm przez pp3088, łącznie zmieniany 1 raz.
Kris (18-07-2008 22:04)
Ja marzę, aby zobaczyć Pepsona bez koszuli *_*
Kocham Cię Patrycjo :*
Ja marzę, aby zobaczyć Pepsona bez koszuli *_*
Kocham Cię Patrycjo :*
[hide]
poza tym spotkania z Bobem we Wrocku i nad morzem buahahaha to bylo cos :D:D. Pierwszy raz chcialem sie z nim zobaczyc chyba w 16 uro jego, zadzwonilem bedac na wycieczce wczesniej go uprzedzajac a on "dzis nie moge, ale dawaj wsiadz w pociag i przyjedz", no i jakos kilka dni potem przyjechalem z Radem . Poznalem Damiana, posmialem sie z Małysza (bez obrazy zionks :d). Wpadlem potem jeszcze raz i Treya poznalem . Nastepny raz to juz chyba z Krisem bylo. Kris pojechal na urodziny kumpla obok Poznania, a ja do Wrocka z klasa na wycieczke, sciemy byly dobre. Potem morze, ktore opisze za chwile w wielkim skrocie. I jakies pare miechow temu pare razy bylem u Boba nawe mnie do domu wpuszczal xD ;*.
DZWONIENIE DO BYKA HAHHAHHAHAHA, tego nigdy nie zapomne i to nie tylko z Bobem taka rozrywka, ale z Bobem to lekko zartujac glowny punkt spotkania zawsze byl. MORZE, wyczekiwanie na SKIBIXA x3, ktory nigdy nie dojechal ;/ glodzac sie i wkrecajac sobie, ze szlugi dzialaja jak jedzenie, a ten kudłaty bydlak Bob zalowal na pizze zawsze . Pierwszy dzien jak pojechalem to wrocic nie moglem pamietam, ale dalem rade xD. Dobre czasy fhoy.
Btw. Bob, mam jeszcze mam zestawy obiadowe pt. nie ma Bartka, halo halo halo halo, HAAAAALLOOOOOOO? itp.
O przypomnialo mi sie jak nad morzem siedzimy na naszej miejscowce na trawce z Bobem i dzwoni do niego kolezanka albo on do niej gadaja gadaja i Bob wylatuje z tekstem "wolalbym sie calowac z pryszczata du.pa Pittiego niz z Tobą" xDDDDD.
W tym roku odwiedzic musze kolezanke kolo Krisa i Barniego to was przy okazji odwiedze bankowo xDD. A z Bobem to sie jakos dogadamy, moze razem pojedziemy wpieprzyc Barniemu i Krisowi . kiedys trza jakis powazniejszy zlot w koncu zrobic!
ps. jak mi sie cos ciekawszego przypomni to napisze np to
RADDRY SUPER SAJAN(na sesji pbch): UNIK!!!!!!!!!!!!!!
O i pamietam jak Ast sobie rekawice kupil!
wyjatkowo zamiast Boba ja zapuszcze teksty VNM'a : o
~"tych wspomnien/tamtych chwil nie zabierze mi nikt nigdy"
"takich chwil zycie troche nam dalo tylko nie placz, ze bylo ich troche za malo dobrze, ze jest ich w ogole tyle bo w zyciu piene sa tylko te dobre chwile one sa mega"[/hide]
najszczesliwszy dzien w moim zyciuBarni pisze:3) Spotkanie! - tak tak tak tak tak. Kris i Pitti. Beka stulecia! Lepszych osób chyba nie mogłem spotkać. Mimo wszystko najlepszy kumpel z forum, niesamowity Pitti. Kocham go jak brata, wybacz, że ostatnio się nie odzywam. Czekam na wakacje i spotkanie. Po drugiej stronie MR. bełtamy do kosza na Dworcu Głównym! Co to była za chwila. I doskakiwanie do obręczy. Miazga. Z Krisem miałem tylko "przyjaźni i nienawiści", że...sam nie wiem. Mimo wszystko mega szacunek dla tego typa.
poza tym spotkania z Bobem we Wrocku i nad morzem buahahaha to bylo cos :D:D. Pierwszy raz chcialem sie z nim zobaczyc chyba w 16 uro jego, zadzwonilem bedac na wycieczce wczesniej go uprzedzajac a on "dzis nie moge, ale dawaj wsiadz w pociag i przyjedz", no i jakos kilka dni potem przyjechalem z Radem . Poznalem Damiana, posmialem sie z Małysza (bez obrazy zionks :d). Wpadlem potem jeszcze raz i Treya poznalem . Nastepny raz to juz chyba z Krisem bylo. Kris pojechal na urodziny kumpla obok Poznania, a ja do Wrocka z klasa na wycieczke, sciemy byly dobre. Potem morze, ktore opisze za chwile w wielkim skrocie. I jakies pare miechow temu pare razy bylem u Boba nawe mnie do domu wpuszczal xD ;*.
DZWONIENIE DO BYKA HAHHAHHAHAHA, tego nigdy nie zapomne i to nie tylko z Bobem taka rozrywka, ale z Bobem to lekko zartujac glowny punkt spotkania zawsze byl. MORZE, wyczekiwanie na SKIBIXA x3, ktory nigdy nie dojechal ;/ glodzac sie i wkrecajac sobie, ze szlugi dzialaja jak jedzenie, a ten kudłaty bydlak Bob zalowal na pizze zawsze . Pierwszy dzien jak pojechalem to wrocic nie moglem pamietam, ale dalem rade xD. Dobre czasy fhoy.
Btw. Bob, mam jeszcze mam zestawy obiadowe pt. nie ma Bartka, halo halo halo halo, HAAAAALLOOOOOOO? itp.
A ze mna gier to nikt kuzwa nie pamieta. Wiem, ze mozna je na palcach policzyc, ale byly :F.Snooker z Bobem. Bo nikt inny nie chciał grać. Chociaż nie, z Krisem też grałem. To też było fajne.
O przypomnialo mi sie jak nad morzem siedzimy na naszej miejscowce na trawce z Bobem i dzwoni do niego kolezanka albo on do niej gadaja gadaja i Bob wylatuje z tekstem "wolalbym sie calowac z pryszczata du.pa Pittiego niz z Tobą" xDDDDD.
W tym roku odwiedzic musze kolezanke kolo Krisa i Barniego to was przy okazji odwiedze bankowo xDD. A z Bobem to sie jakos dogadamy, moze razem pojedziemy wpieprzyc Barniemu i Krisowi . kiedys trza jakis powazniejszy zlot w koncu zrobic!
ps. jak mi sie cos ciekawszego przypomni to napisze np to
RADDRY SUPER SAJAN(na sesji pbch): UNIK!!!!!!!!!!!!!!
O i pamietam jak Ast sobie rekawice kupil!
wyjatkowo zamiast Boba ja zapuszcze teksty VNM'a : o
~"tych wspomnien/tamtych chwil nie zabierze mi nikt nigdy"
"takich chwil zycie troche nam dalo tylko nie placz, ze bylo ich troche za malo dobrze, ze jest ich w ogole tyle bo w zyciu piene sa tylko te dobre chwile one sa mega"[/hide]
Ostatnio zmieniony pn maja 03, 2010 8:56 pm przez Pitti, łącznie zmieniany 1 raz.
I'll become The King of Pirates!
Kiedyś to byłem fejmowcem. Ale jaraj się, doceniał Cię 13latek haha Odezwę kuwa, ale nie ogarniam ostatnio niczego na necie i do żadnej pipki się nie odzywam. Nadrobimy!pp3088 pisze:Czuje sie doceniony przez kogoś tak szlachetnego jak bobercik-kun... pisałem kiedyś coś takiego haha... ale dzięki :d odezwij się czasem, a nie!Bobercik pisze:Btw. PP...zawsze chciałem Ci to powiedzieć. Zawsze w naszych kłótniach miałeś mądrzejsze argumenty, pozdro! ;]
Sorry, ale zyjesz w nieswiadomosci.Kris pisze:TEEEEEEEEJ JA TEZ ZAPOMNIALEM XDDDDDDD
MIALEM BARDZIEJ KRZYWY RYJ NIZ TERAZ XD ty tez.xd
A propo nieświadomości: hahahahahhahaahahhahahahahhaahahahhaha.
Co do wspomnień...najazdy połowy forum na BH. W sumie z jednej strony było to przykre (argumenty tych głupszych niszczyły). Z drugiej było się z czego pośmiać.
Musimy zrobić jakiś turniej czy coś. Taki ostatni, za wszystkie czasy. W sumie na forum siedzę ja, pp, kris, krova, pitti, barni - z tych bardziej "dominujących", więc można coś lajtowego ogarnąć. Bez roksi10 tym razem w głosach <3 pozdrówki!!!