Dragon Ball SF (twór bobercika)
Moderator: Moderatorzy
- BH Daimaouji
- SSJ 5
- Posty: 6009
- Rejestracja: czw gru 02, 2004 6:04 pm
Nie sadze zeby stac sie SSJ4 trzeba byc 100% sajanem , ale jak chcesz , ja i tak twierdze ze sajanowie klony , maja zlote wlosy jako ssj4 a nie czarne/naturalne
Piszcie do mnie BH , nie BH Daimaouji
"100% JBH !!" - Nie wiem o co ci chodzi astarot , ale jesli to ma być obraza , to chyba miałeś SIEBIE na myśli
Angela Mioduńska Buga 2008-2014
Ayla Mioduńska 2003-2019
"100% JBH !!" - Nie wiem o co ci chodzi astarot , ale jesli to ma być obraza , to chyba miałeś SIEBIE na myśli
Angela Mioduńska Buga 2008-2014
Ayla Mioduńska 2003-2019
Bardzo fajny fic na rozluźnienie. Dlaczego na rozluźnienie? Otóż na innych forach jak czytam fice( odmienia się ? ) to w nich cały czas szczegółowe opisy miejsc, walk, osób... a tutaj wiadomo o co chodzi bez szczegółowych opisów. Masz fajny styl pisania taki prosty i to jest fajne. Czekam na następne części
Oto krótki fick, który zacząłem pisać. Czemu? Bo tak. Nie spodziewajcie się wysokiego poziomu, ponieważ nie mam zmiaru się starać jak przy Elige de Sinos. Mam nadzieję że jednak się spodoba:
Część pierwsza: Mistrz mistrzów?
Goku odleciałby trenować z Uub’em. Pozostali wojownicy postanowili szlifować swoje umiejętności, bo byli pewni, że mogą się jeszcze na coś przydać. Vegeta z Trunksem trenowali przy coraz większej grawitacji. Gohan umówił się z, Kaiobitem że będzie mógł od czasu do czasu potrenować u niego, w zaświatach. Często zabierał z sobą Gotena. Tenshin, Chaozu, Krilan i Yamcha nie chcieli dłużej patrzeć na rosnącą różnice poziomów, więc w czwórkę zaczęli ćwiczyć razem z Piccolo w Boskim Pałacu. Cała czwórka mogła spędzić całe dwa dni w Komnacie Ducha i Czasu (Dende zebrał Smocze Kule i odtworzył wejście). Chętnie to wykorzystali. Jednak pewnego dnia spokój bohaterów przerwała wiadomość od Króla Światów. Nie była ona zła czy straszna, ale na pewno bardzo ciekawa!
Son Goku po kilku miesiącach ciągłego treningu z Uub’em, odwiedził swoich przyjaciół a jego żona, Chi-Chi, zaprosiła wszystkich na wielką wyżerkę! Zjawili się Bulma, Trunks, Bra, Vegeta, Marron, Krilan, C-18, Genialny Żółw i jego...żółw. Yamcha, Purr, Tenshin, Chaozu, Videl, Mr.Satan, Pan, Gohan, Goten, Oolong, Piccolo, Dende i Mr.Popo. Każdy chciał ponownie spotkać się z przyjaciółmi.
Spokój jednak trwał krótko:
- Goku...Son Goku – wszyscy usłyszeli głos Króla Światów w swoich głowach.
- Król Światów – zdziwił się Kakarotto – dawno się nie słyszeliśmy Królu!
- Nie pora na radości – przerwał mieszkaniec planety, która mieści się na końcu Wężowej Drogi – mam dla Ciebie ciekawą propozycję. Otóż za kilka dni, przeliczając na wasz czas – za dwa tygodnie, odbędzie się wielki turniej w zaświatach. Organizuje go Enma a wziąć w nim udział mogą wszyscy. Dosłownie! Jedynym „ale” jest to, że występujesz w drużynie razem z dwójką innych wojowników. Przykładowo dostałem informacje, że w turnieju wystąpi Frezer, Cell. Oni też mogą. Więc jak Son? Piszesz się na to?
- Oczywiście! – krzyknął z radością Goku – kto jeszcze idzie?
- Nie myśl Kakarotto że sam będziesz się zabawiał – parsknął Vegeta – także będę walczył.
Koniec końców zdecydowano, że do turnieju przystąpią jeszcze Piccolo, Gohan, Goten, Uub, Trunks, Tenshin, Krilan, Yamcha, Chaozu i C-18.
- To jak dzielimy drużyny? – zadał pytanie Yamcha.
- Proponuję losować – odparł Piccolo i podszedł do drzewa rosnącego nieopodal domku Goku. Wyrwał jego kawałek i uformował kwadratowe „pudełko”. Kiai zrobił w nim dziurę i posłał Gotena do domu po papier i nożyczki. Gdy dostał sprzęt, podzielił kartkę na 12 części. Na trzech napisał „A”, na kolejnej trójce „B”, na trzeciej z kolei „C” a na ostatnich „D” – kto wylosuje tą samą literkę, jest z sobą w drużynie. A los chciał żeby w grupie „A” byli Goku, Uub i Krilan, w grupie „B” Piccolo, Vegeta i Yamcha, w grupie „C” Goten, Trunks i Chaozu a w „D” Gohan, Tenshin i C-18. Wszystkie formalności zostały załatwione, więc bohaterowie mogli przystąpić do dwutygodniowego treningu.
Każda grupa udała się w swoją własną stronę...
- Krilan – Goku zagadał do swojego przyjaciela – poćwiczymy koło wioski Uub’a. Naprawdę są tam bardzo dobre warunki.
- No dobra – odparł Krilan – heh, z Tobą w grupie na pewno wygramy.
- Będziemy trenować w Boskim Pałacu, zgadzacie się? – zaproponował Piccolo.
- Nie. Nie masz nic do gadania zielony. Trenujemy u mnie, w pomieszczeniach z większą grawitacją – odwarknął Vegeta.
- A co Ty masz do gadania Warzywko?!?!
- Zamknij twarz namesraninie!!!!
„ To będą bardzo długie dwa tygodnie” – myślał sobie Yamcha.
- Goten – zawołał kolegę Trunks – będziemy ćwiczyć w pomieszczeniu o większej grawitacji, oki?
- Dobra!!!
- Panie Tenshin – zwrócił się z szacunkiem do trzyokiego wojownika Gohan – gdzie ma pan zamiar ćwiczyć?
- To Ty jesteś tu najsilniejszy, więc Ty decyduj – odpadł przyjaciel Chaoza.
- Co powiecie na to żeby ćwiczyć na wyspie Boskiego? – zaproponowała C-18.
- No i mamy rozwiązanie – uśmiechnął się Tenshin – na wyspę Boskiego!!!
Dwa tygodnie minęły jak z bicza trzasnął. Czy wojownicy powiększyli swoje poziomy? O tym się przekonamy już niedługo! Dokładnie czternaście dni po rozmowie z Królem Światów, bohaterowie dzięki przed chwilą wspomnianemu, udali się na planetę, na której miał się odbyć turniej. Wszyscy w gotowości oczekiwali na nieznane! Cała dwunastka ukryła się w wielo tysięcznej grupie zawodników z całego wszechświata. Jedyną rzeczą, którą byli w stanie dostrzec, był sporej wielkości stół, na którym stał nieznany przyjaciołom człowiek. Uciszył on tłum i zaczął przemawiać!
- Witam wszystkich zebranych na pierwszej edycji turnieju „Mistrz mistrzów”. Skąd ta wieśniacka nazwa? Ponieważ w turnieju startuje grupa najlepszych wojowników w historii wszechświata! Dzisiaj stawiło się łącznie aż dwanaście tysięcy zawodników!!! Inaczej mówiąc cztery tysiące grup. Chciałbym zaznaczyć, że zgłosiło się o wiele więcej chętnych, ale byli oni za słabi. A wracając do turnieju...wojownicy zostaną podzieleni na kilka grup, które zmierzą się ze sobą na stu ringach umieszczonych za mną. Proszę o ustalenie kapitanów drużyn, którzy za moment wylosują z kim ich drużyna będzie musiała walczyć w pierwszej rundzie.
Po krótkiej naradzie kapitanowie składów naszych bohaterów (Goku, Piccolo, Trunks, Tenshin) wylosowali przeciwników w pierwszej rundzie. Tak myśleli, bo na wyciągniętych karteczkach był tylko numer ringu. I tak każda drużyna udała się w swoją stronę...
Część pierwsza: Mistrz mistrzów?
Goku odleciałby trenować z Uub’em. Pozostali wojownicy postanowili szlifować swoje umiejętności, bo byli pewni, że mogą się jeszcze na coś przydać. Vegeta z Trunksem trenowali przy coraz większej grawitacji. Gohan umówił się z, Kaiobitem że będzie mógł od czasu do czasu potrenować u niego, w zaświatach. Często zabierał z sobą Gotena. Tenshin, Chaozu, Krilan i Yamcha nie chcieli dłużej patrzeć na rosnącą różnice poziomów, więc w czwórkę zaczęli ćwiczyć razem z Piccolo w Boskim Pałacu. Cała czwórka mogła spędzić całe dwa dni w Komnacie Ducha i Czasu (Dende zebrał Smocze Kule i odtworzył wejście). Chętnie to wykorzystali. Jednak pewnego dnia spokój bohaterów przerwała wiadomość od Króla Światów. Nie była ona zła czy straszna, ale na pewno bardzo ciekawa!
Son Goku po kilku miesiącach ciągłego treningu z Uub’em, odwiedził swoich przyjaciół a jego żona, Chi-Chi, zaprosiła wszystkich na wielką wyżerkę! Zjawili się Bulma, Trunks, Bra, Vegeta, Marron, Krilan, C-18, Genialny Żółw i jego...żółw. Yamcha, Purr, Tenshin, Chaozu, Videl, Mr.Satan, Pan, Gohan, Goten, Oolong, Piccolo, Dende i Mr.Popo. Każdy chciał ponownie spotkać się z przyjaciółmi.
Spokój jednak trwał krótko:
- Goku...Son Goku – wszyscy usłyszeli głos Króla Światów w swoich głowach.
- Król Światów – zdziwił się Kakarotto – dawno się nie słyszeliśmy Królu!
- Nie pora na radości – przerwał mieszkaniec planety, która mieści się na końcu Wężowej Drogi – mam dla Ciebie ciekawą propozycję. Otóż za kilka dni, przeliczając na wasz czas – za dwa tygodnie, odbędzie się wielki turniej w zaświatach. Organizuje go Enma a wziąć w nim udział mogą wszyscy. Dosłownie! Jedynym „ale” jest to, że występujesz w drużynie razem z dwójką innych wojowników. Przykładowo dostałem informacje, że w turnieju wystąpi Frezer, Cell. Oni też mogą. Więc jak Son? Piszesz się na to?
- Oczywiście! – krzyknął z radością Goku – kto jeszcze idzie?
- Nie myśl Kakarotto że sam będziesz się zabawiał – parsknął Vegeta – także będę walczył.
Koniec końców zdecydowano, że do turnieju przystąpią jeszcze Piccolo, Gohan, Goten, Uub, Trunks, Tenshin, Krilan, Yamcha, Chaozu i C-18.
- To jak dzielimy drużyny? – zadał pytanie Yamcha.
- Proponuję losować – odparł Piccolo i podszedł do drzewa rosnącego nieopodal domku Goku. Wyrwał jego kawałek i uformował kwadratowe „pudełko”. Kiai zrobił w nim dziurę i posłał Gotena do domu po papier i nożyczki. Gdy dostał sprzęt, podzielił kartkę na 12 części. Na trzech napisał „A”, na kolejnej trójce „B”, na trzeciej z kolei „C” a na ostatnich „D” – kto wylosuje tą samą literkę, jest z sobą w drużynie. A los chciał żeby w grupie „A” byli Goku, Uub i Krilan, w grupie „B” Piccolo, Vegeta i Yamcha, w grupie „C” Goten, Trunks i Chaozu a w „D” Gohan, Tenshin i C-18. Wszystkie formalności zostały załatwione, więc bohaterowie mogli przystąpić do dwutygodniowego treningu.
Każda grupa udała się w swoją własną stronę...
- Krilan – Goku zagadał do swojego przyjaciela – poćwiczymy koło wioski Uub’a. Naprawdę są tam bardzo dobre warunki.
- No dobra – odparł Krilan – heh, z Tobą w grupie na pewno wygramy.
- Będziemy trenować w Boskim Pałacu, zgadzacie się? – zaproponował Piccolo.
- Nie. Nie masz nic do gadania zielony. Trenujemy u mnie, w pomieszczeniach z większą grawitacją – odwarknął Vegeta.
- A co Ty masz do gadania Warzywko?!?!
- Zamknij twarz namesraninie!!!!
„ To będą bardzo długie dwa tygodnie” – myślał sobie Yamcha.
- Goten – zawołał kolegę Trunks – będziemy ćwiczyć w pomieszczeniu o większej grawitacji, oki?
- Dobra!!!
- Panie Tenshin – zwrócił się z szacunkiem do trzyokiego wojownika Gohan – gdzie ma pan zamiar ćwiczyć?
- To Ty jesteś tu najsilniejszy, więc Ty decyduj – odpadł przyjaciel Chaoza.
- Co powiecie na to żeby ćwiczyć na wyspie Boskiego? – zaproponowała C-18.
- No i mamy rozwiązanie – uśmiechnął się Tenshin – na wyspę Boskiego!!!
Dwa tygodnie minęły jak z bicza trzasnął. Czy wojownicy powiększyli swoje poziomy? O tym się przekonamy już niedługo! Dokładnie czternaście dni po rozmowie z Królem Światów, bohaterowie dzięki przed chwilą wspomnianemu, udali się na planetę, na której miał się odbyć turniej. Wszyscy w gotowości oczekiwali na nieznane! Cała dwunastka ukryła się w wielo tysięcznej grupie zawodników z całego wszechświata. Jedyną rzeczą, którą byli w stanie dostrzec, był sporej wielkości stół, na którym stał nieznany przyjaciołom człowiek. Uciszył on tłum i zaczął przemawiać!
- Witam wszystkich zebranych na pierwszej edycji turnieju „Mistrz mistrzów”. Skąd ta wieśniacka nazwa? Ponieważ w turnieju startuje grupa najlepszych wojowników w historii wszechświata! Dzisiaj stawiło się łącznie aż dwanaście tysięcy zawodników!!! Inaczej mówiąc cztery tysiące grup. Chciałbym zaznaczyć, że zgłosiło się o wiele więcej chętnych, ale byli oni za słabi. A wracając do turnieju...wojownicy zostaną podzieleni na kilka grup, które zmierzą się ze sobą na stu ringach umieszczonych za mną. Proszę o ustalenie kapitanów drużyn, którzy za moment wylosują z kim ich drużyna będzie musiała walczyć w pierwszej rundzie.
Po krótkiej naradzie kapitanowie składów naszych bohaterów (Goku, Piccolo, Trunks, Tenshin) wylosowali przeciwników w pierwszej rundzie. Tak myśleli, bo na wyciągniętych karteczkach był tylko numer ringu. I tak każda drużyna udała się w swoją stronę...
- BH Daimaouji
- SSJ 5
- Posty: 6009
- Rejestracja: czw gru 02, 2004 6:04 pm
Calkiem fajny "krotki" fanfik ale mam jedno DUZE ale:
Kaito NIGDY by nie nazwal KKRTa "Son" gdyz jest za to zbyt mily
Mam nadzieje ze dasz innych zlych (Thales , Broli) jak i Bardocka oraz Paikuhana
Kaito NIGDY by nie nazwal KKRTa "Son" gdyz jest za to zbyt mily
Mam nadzieje ze dasz innych zlych (Thales , Broli) jak i Bardocka oraz Paikuhana
Piszcie do mnie BH , nie BH Daimaouji
"100% JBH !!" - Nie wiem o co ci chodzi astarot , ale jesli to ma być obraza , to chyba miałeś SIEBIE na myśli
Angela Mioduńska Buga 2008-2014
Ayla Mioduńska 2003-2019
"100% JBH !!" - Nie wiem o co ci chodzi astarot , ale jesli to ma być obraza , to chyba miałeś SIEBIE na myśli
Angela Mioduńska Buga 2008-2014
Ayla Mioduńska 2003-2019