Pole Bitwy, czyli humor sesjowy :)
Moderatorzy: Hellion, Moderatorzy
Pole Bitwy, czyli humor sesjowy :)
Ciekawe, śmieszne i niezwykłe sytuacje jakie pojawiły się na sesjach
Dawajcie przykłady takich własnie sytuacji nie tylko z DBF'a. Napewno były, są i będa takie kwiatki sesjowe
1) Grając w D&D chciałem wrzucić własnoręcznie zrobiony koktail molotova przez uchylone drzwi do pomieszczenia z goblinami... Rzut na zrobienie koktailu udal się. Rzut na wrzucenie także się udał... rzut na zabranie TYLKO ręki aby mi jej nie ustrzelili... Nie udał się :/ Strzelono do mnie z trzech kusz jak bym rzucił na K20 3 to by mnie nie trafili.... Niestety wypadły trzy 1. Według zasad powinienem nie żyć, ale MG nie mógl mnie zabić za taki mistrzowski rzut
2)gramy chyba w 5, czy 6 w Warhlaka. Dochodzimy do farmy i kumpel prowadzi dialog z gospodarzem:
Kumpel: Masz córke?
MG: Nie.
K: A syna?
MG: Też nie jestem sam.
K: To co masz?
MG: Byka w zagrodzie
K: (do reszty grupy) To wy gadajcie dalej, a ja ide wyruchać byka.
Dawajcie przykłady takich własnie sytuacji nie tylko z DBF'a. Napewno były, są i będa takie kwiatki sesjowe
1) Grając w D&D chciałem wrzucić własnoręcznie zrobiony koktail molotova przez uchylone drzwi do pomieszczenia z goblinami... Rzut na zrobienie koktailu udal się. Rzut na wrzucenie także się udał... rzut na zabranie TYLKO ręki aby mi jej nie ustrzelili... Nie udał się :/ Strzelono do mnie z trzech kusz jak bym rzucił na K20 3 to by mnie nie trafili.... Niestety wypadły trzy 1. Według zasad powinienem nie żyć, ale MG nie mógl mnie zabić za taki mistrzowski rzut
2)gramy chyba w 5, czy 6 w Warhlaka. Dochodzimy do farmy i kumpel prowadzi dialog z gospodarzem:
Kumpel: Masz córke?
MG: Nie.
K: A syna?
MG: Też nie jestem sam.
K: To co masz?
MG: Byka w zagrodzie
K: (do reszty grupy) To wy gadajcie dalej, a ja ide wyruchać byka.
Hm. Sesji na żywo nigdy nie miałem okazji być uczestnikiem, chociaż jednej się jakby przyglądałem. Nie pamiętam dokładnie, bo to było dawno, a ja do końca nie kminiłem o co chodzi, ale była taka sytuacja.
Otóż, pełna napięcia chwila. W ogóle, mrok, zło i rodzynki. Otoczeni przez bandę jakiś orków, czy co to tam było, praktycznie bez szans. Kraś wczuł się w klimat i, jak na Krasnoluda przystało, zapytał "ma ktoś może piwo?". Z pozoru idiotyzm, ale mnie rozbawił xD
Inna sprawa, jak Sinju prowadził Bleach PBCH. Z Pittim i Krisem były genialne sesje.
Pittiego poznaliśmy, jak siedział pośrodku Louvre'u i ... grał w bierki, sam ze sobą, jakby tego było mało.
Postać Pittiego była ogólnie genialna. Uciął psu głowę, ot tak, dla zabawy, a widząc, że spotkało się to z dezaprobatą właścicieli psa, próbował ją przykleić.
Kilka sesji na rockslide było przesycone głupkowatym humorem, w którym to krasnolud nie mógł dosięgnąć do stolika, ze względu na swój bardzo mały wzrost. Musiał sobie książki podkładać. To jest złośliwość MG.
Jeszcze, przypomniało mi się - to nie jest akurat z mojego doświadczenia, a z komiksu co się zowie 'rotflpg'. Może niektórzy znają, ale jak nie, to opowiem. Komiks zamknęli, więc będę musiał z pamięci mówić.
Paladyn i nekromanta siedzą sobie przy stoliku, przed nimi taki śliczny kurczaczek. Ślinka cieknie i w ogóle.
MG: Przed zjedzeniem będziecie musieli wykonać rzut na oparcie się zapachowi. Jeżeli wypadnie wam zbyt mało punktów, będziecie jeść zbyt łapczywie i się udławicie. Poza tym, będziecie musieli rzucać na powodzenie się krojenia, aby nie pociąć się nożem. Jeżeli już umieścicie potrawę w ustach, będziecie musieli sprawdzić, czy uda wam się ją przełknąć, w razie niepowodzenia, konieczny będzie rzut obronny. Jeżeli wypadnie mniej oczek, niż w rzucie (nie pamiętam jak to tam dokładnie ujął) na moc zadławienia, umieracie.
Gracze: Ee... chyba nie jesteśmy głodni.
MG: Widzisz las.
Gracz: Eee. Miałem polować na wampira, po co mi las. Omijam las.
MG: Las jest wszędzie przed tobą, nie możesz go ominąć.
Gracz: Zawracam.
MG: Las ciągnie cię w swoim kierunku.
Na forteca.pl było parę fajnych zajść, ale nie pamiętam. Tylko kojarzę, że ktoś chciał, żeby zrobiło się trochę jaśniej, na co mag bez zastanowienia wypalił Fire Bolta, podpalając pobliską stodołę @@".
Otóż, pełna napięcia chwila. W ogóle, mrok, zło i rodzynki. Otoczeni przez bandę jakiś orków, czy co to tam było, praktycznie bez szans. Kraś wczuł się w klimat i, jak na Krasnoluda przystało, zapytał "ma ktoś może piwo?". Z pozoru idiotyzm, ale mnie rozbawił xD
Inna sprawa, jak Sinju prowadził Bleach PBCH. Z Pittim i Krisem były genialne sesje.
Pittiego poznaliśmy, jak siedział pośrodku Louvre'u i ... grał w bierki, sam ze sobą, jakby tego było mało.
Postać Pittiego była ogólnie genialna. Uciął psu głowę, ot tak, dla zabawy, a widząc, że spotkało się to z dezaprobatą właścicieli psa, próbował ją przykleić.
Kilka sesji na rockslide było przesycone głupkowatym humorem, w którym to krasnolud nie mógł dosięgnąć do stolika, ze względu na swój bardzo mały wzrost. Musiał sobie książki podkładać. To jest złośliwość MG.
Jeszcze, przypomniało mi się - to nie jest akurat z mojego doświadczenia, a z komiksu co się zowie 'rotflpg'. Może niektórzy znają, ale jak nie, to opowiem. Komiks zamknęli, więc będę musiał z pamięci mówić.
Paladyn i nekromanta siedzą sobie przy stoliku, przed nimi taki śliczny kurczaczek. Ślinka cieknie i w ogóle.
MG: Przed zjedzeniem będziecie musieli wykonać rzut na oparcie się zapachowi. Jeżeli wypadnie wam zbyt mało punktów, będziecie jeść zbyt łapczywie i się udławicie. Poza tym, będziecie musieli rzucać na powodzenie się krojenia, aby nie pociąć się nożem. Jeżeli już umieścicie potrawę w ustach, będziecie musieli sprawdzić, czy uda wam się ją przełknąć, w razie niepowodzenia, konieczny będzie rzut obronny. Jeżeli wypadnie mniej oczek, niż w rzucie (nie pamiętam jak to tam dokładnie ujął) na moc zadławienia, umieracie.
Gracze: Ee... chyba nie jesteśmy głodni.
MG: Widzisz las.
Gracz: Eee. Miałem polować na wampira, po co mi las. Omijam las.
MG: Las jest wszędzie przed tobą, nie możesz go ominąć.
Gracz: Zawracam.
MG: Las ciągnie cię w swoim kierunku.
Na forteca.pl było parę fajnych zajść, ale nie pamiętam. Tylko kojarzę, że ktoś chciał, żeby zrobiło się trochę jaśniej, na co mag bez zastanowienia wypalił Fire Bolta, podpalając pobliską stodołę @@".
.
Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja.
Grałem w autorski system Alien vs. Predator i MG dla większego realizmu prowadził dwie grupy niezaleznie od siebie. Jedna nie wiedziała nic o drugiej (gdzie jest, co robi itp...). Obie grupy to były plutony żołnierzy w starej fabryce. Tyle, że jedna była piętro wyżej. i sytuacja była taka:
Grupa na wyższym piętrze
-Słyszycie hałasy na piętrze niżej- MG
-Z kąt dobiegają te hałasy?- Gracz
-Z szybu wentylacyjnego- MG
-Otwieram krate od szybu i wrzucam do niego odbezpieczony granat odłamkowy- Gracz
Po tym zdaniu MG wezwał moją grupę która była na dole.
-(mówi do mnie) jako zwiadowca-szturmowiec idziesz pierwszy. W pewnym momęcie z kratki wentylacyjnej nad tobą dobiegają dziwne metaliczne hałasy i nagle kratka się otwiera i spada ci pod nogi granat... nie zdażyłeś zareagować... masz tu gumke i wymaż karte. Myślałem, że cenzura ze śmiechu jak wyszło co się stalo Moja sesja trwała wtedy 30min
Grałem w autorski system Alien vs. Predator i MG dla większego realizmu prowadził dwie grupy niezaleznie od siebie. Jedna nie wiedziała nic o drugiej (gdzie jest, co robi itp...). Obie grupy to były plutony żołnierzy w starej fabryce. Tyle, że jedna była piętro wyżej. i sytuacja była taka:
Grupa na wyższym piętrze
-Słyszycie hałasy na piętrze niżej- MG
-Z kąt dobiegają te hałasy?- Gracz
-Z szybu wentylacyjnego- MG
-Otwieram krate od szybu i wrzucam do niego odbezpieczony granat odłamkowy- Gracz
Po tym zdaniu MG wezwał moją grupę która była na dole.
-(mówi do mnie) jako zwiadowca-szturmowiec idziesz pierwszy. W pewnym momęcie z kratki wentylacyjnej nad tobą dobiegają dziwne metaliczne hałasy i nagle kratka się otwiera i spada ci pod nogi granat... nie zdażyłeś zareagować... masz tu gumke i wymaż karte. Myślałem, że cenzura ze śmiechu jak wyszło co się stalo Moja sesja trwała wtedy 30min
Oni... ((-(-_(-_-)_-)-)) Ludzie Mafii
xD
Z Hellionem zawsze były przekomiczne sytuację, pamiętam niedawno jak Kayl zaczynał grać nową postacią.
Kayl: Szukam kul rzoglądając się po placu
MG Hellion: Znalazleś nawet kilka! Dwie z nich były przy zegarze ratusza, raczej ozdoby. Kilka znajdowało siętam i tam i zobaczyłeś także starszego pana idącego o kulach.
Nie pamiętam dokładnie jak to Hellion powiedział, ale na pewno na końcu było o kulach do chdozenia, śmiałem się z tego długo xD.
ps. Bleach pbch był szponx ^.^
Z Hellionem zawsze były przekomiczne sytuację, pamiętam niedawno jak Kayl zaczynał grać nową postacią.
Kayl: Szukam kul rzoglądając się po placu
MG Hellion: Znalazleś nawet kilka! Dwie z nich były przy zegarze ratusza, raczej ozdoby. Kilka znajdowało siętam i tam i zobaczyłeś także starszego pana idącego o kulach.
Nie pamiętam dokładnie jak to Hellion powiedział, ale na pewno na końcu było o kulach do chdozenia, śmiałem się z tego długo xD.
ps. Bleach pbch był szponx ^.^
I'll become The King of Pirates!
Haha. Przypomniało mi się. Entuzjazm Pittiego.
Hellion: Uratowana kobieta patrzy na ciebie z wdzięcznością i ciągnie cię do kąta.
Pitti: Szeszesze (zaciesz ogólny xD)
Hellion: Kobieta mówi, że chce ci się odwdzięczyć.
Pitti: Mam opisać jak ja z nią to robię ?!?! o.O'
Hellion: Napisz tylko czy to robisz.
Pitti: JASNE!!
Takie napisane, nie będąc tam, brzmi sucho, ale niewiele sytuacji opowiedzianych jest tak śmieszne jak na żywo.
Hellion: Uratowana kobieta patrzy na ciebie z wdzięcznością i ciągnie cię do kąta.
Pitti: Szeszesze (zaciesz ogólny xD)
Hellion: Kobieta mówi, że chce ci się odwdzięczyć.
Pitti: Mam opisać jak ja z nią to robię ?!?! o.O'
Hellion: Napisz tylko czy to robisz.
Pitti: JASNE!!
Takie napisane, nie będąc tam, brzmi sucho, ale niewiele sytuacji opowiedzianych jest tak śmieszne jak na żywo.
.
y... Nie pamiętam jak to było ale prowadziłem sesje Bleacha, chyba był Acer Barni i Pitti
Kris - Atakuje was potężny pusty
Barni - jak wygląda
Kris- atakuje Acera, wygląda jak ma twarz jak zwykła twarz osła.
Coś w tym stylu to było, może Barni mnie poprawi xd
Kris - Atakuje was potężny pusty
Barni - jak wygląda
Kris- atakuje Acera, wygląda jak ma twarz jak zwykła twarz osła.
Coś w tym stylu to było, może Barni mnie poprawi xd
1. Kris ma ZAWSZE racje
2. PP3088 ma prawie zawsze racje
3. : >
- Caere Etrur
- SSJ
- Posty: 63
- Rejestracja: ndz wrz 05, 2010 7:14 pm