Mark Ball

[Mark]

Ja go nie poniżam,jemu się podoba to co piszę,w tym Fanficku nikt nie jest Overpowered nawet on choć będzie silną postacią

[Acer]

Zgadzam sie w 100% z Barnim. I bede pisal krytyke bo to moje zdanie i mam prawo do niego, moge pisac (prawie) co chce. Nie obrazam Ciebie tylko mowie. Ja pisalem ff jak do przedszkola chodzilem, ale tylko dla siebie, jak ostatnio to znalazlem to az sie lezka w oku zakrecila. Moim zdaniem pisalem wtedy o niebo lepiej niz Ty. Obrazasz Bartka. Wnosze o 5 warnow dla uzytkownika Mark powod: wielokrotne i nieustepliwe ponizanie uzytkownika BH Daimaouji, prosbe swa motywuje pomidorem. Czekam na kolejny pojazd w moja strone

To się zgadzaj ale napisałeś raz i starczy, nie podoba się nie czytaj. Przestań cały czas po nim jeździć, bo sam wniosę o warna dla użytkownika Pitti za cenzura użytkownika Acer.

[Mark]

zgadzam się z Acerem i ja naprawdę nie obrażam BH.Obrażam go tym że nie jest Overpowered?Obrażam go zabawnymi bójkami?Jakoś nie jest ani wkurzony ani obrażony wręcz przeciwnie,on lubi to czytać

[BH Daimaouji]

Dobry odcinek fanfika (mimo iz zle dales znowu moja osobe)

BTW nie wiem skad znasz informacje o mnie i o moich technikach i ze umiem "oddychac" w kosmosie (chodzi mi o ciebie jako piszacego)

ja naprawdę nie obrażam BH.Obrażam go tym że nie jest Overpowered?Obrażam go zabawnymi bójkami?Jakoś nie jest ani wkurzony ani obrażony

"A lyzka na to , nie mozliwe"

Oczywiscie ze jestem wkurzony zapewne gdybys dal kredtytowanie postaci dalbys mnie na ostatnim miejscu co?

BTW nie wiem skad Pan wie ze umiem "oddychac" w kosmosie , nie pokazalem jeszcze jej tego , dzieki za pomysl

[Mark]

myślałem że umiesz oddychać w kosmosie bo Bobercikw w swoim FF może a ty nie?A te informacje o tobie mam w temacie " Galeria postaci ala BT" a ja nie wiem jak dać twoją postać,tak ją znam z fanficków,a ja bym cie nie dał na ostatnim miejscu,poprostu to są walki na nowym poziomie więc oczywiste że nie załatwisz wszystkiego sam albo jednym ciosem po prostu moja zła strona co pisze Fanfick to wymyśla XP ale skąd miałe wiedzieć że cię wnerwiam

[BH Daimaouji]

myślałem że umiesz oddychać w kosmosie bo Bobercikw w swoim FF może a ty nie?A te informacje o tobie mam w temacie " Galeria postaci ala BT" a ja nie wiem jak dać twoją postać,tak ją znam z fanficków,a ja bym cie nie dał na ostatnim miejscu,poprostu to są walki na nowym poziomie więc oczywiste że nie załatwisz wszystkiego sam albo jednym ciosem po prostu moja zła strona co pisze Fanfick to wymyśla. Ale skąd miałem wiedzieć że cię wnerwiam

1.Wiec to byla tylko hipoteza? Wow sluszna , gratulacje
2.To czytaj uwaznie wszystkie fanfiki co dalem , przekonasz sie ze nie jestem takim diablem jakim mowia (sa 3 tematy o nich , jeden dzieje sie po filmie 13)
3.No wiem , zawsze bym przyjal kazda pomoc w walce , nie wiem o co ci chodzi ze jestem samolubem

Jemu się podoba to co piszę

Ta podoba mi sie twoja komedia , ale nie ponizajaca mnie

[Dyakou]

Pierwsza, na tak wysokim poziomie walka dysortografii. Poczekam na następne scenariusze, acz oczywiście kibicuje mojemu przyjacielowi, co prawda, BH.

Czarne chmury, szykujące worki słowników już lecą z nieba.

[Kris]

To co napisze, nie będzie się odnosiło do Fan Ficka, lecz do zachowania userów.
Nie wiem, czy wy umiecie przez chwile pomyśleć..., ciągły spam za spamem.., zero koncepcji.., i od txt typu np. " obraziles uzytkownika aaaaaa" , "co to bułka", jest PW - Prywatna Wiadomość, i w celach dupereli tam zacząć pisać a nie offtopować w temacie.
Teraz Ostrzegam..Jeszcze raz zobaczę namiastkę spamu, czegoś nie zgodnego z tematem, odrazu pójdzie warn. Post ma sie trzymać tematu chociasz w 25 %. I zakaz wielokrotnego jechania po kimś, nawet w formie kulturalnej. Można to powiedzieć raz i koniec.

[Mark]

wybaczcie taką długą przerwę ale potrzebowałem trochę czasu a o to następny odcinek
VI Planeta Omega - kolejna planeta zgubiona przez nas
Lecieliśmy przez kosmos i wylądowaliśmy na planecie Omega by uzupełnić zapasy i naprawić statek
Ja: Uszkodzony kadłub,przerwany rdzeń paliwowy,lekkie zadrabanie powłoki ochronnej rdzenia,trochę potrwa zanim naprawię to wszystko
Bartuś: Mi się nie spieszy,ta planeta mi sie podoba,fajne dziewczyny,nie tolerują alkoholu(przynajmniej większość),czysta planeta,zaawansowana technologicznie,a na dodatek nie ma władcy
Lina: Nawet o tym nie myśl
Pan: Jednak żałuję że wybrałam się na tę podróż
A Goku <rozgląda się> Goku pewnie poszedł zrujnować pewną restaurację,ech on zawsze jest głodny
Ja: Dobra będziemy tu godzinę,najwyżej dwie możecie robić co chcecie
Bartuś poszedł do Baru gdzie sprzedają alkohol bez alkoholu(wytłumaczę później),Pan poszła do jakiegoś butiku a Lina,poszła do restauracji i tak się złożyło że w tej restauracji był Goku
Ja: Poszli,przynajmniej nie będą mi przeszkadzać
Zaczął naprawiać statek,po chwili pojawiła się nad jego głową żarówka
Ja: Przecież nie muszę tego naprawiać,mam pomysła.Ciemność,Światło,dwa wymiary,niech się złączą i dołączą,do mnie stwory,niechaj pojawią się czyjeś twory,pomóżcie mi dokończyć Fanficka,bo z szaleństwa będę kwiczał.CREATURE SUMMON
nagle pojawiły się: czarny stworek co ma czarne małe nogi,małe ciało,oczy,Kilof i przy duży hełm(Grzyyyyyyybki),robot co ma jedno,czerwone,święcocę się oko,niebieskie,miescami szare,ciało i Pałkę elektryczną,i ostatni stwór to.....Leviathan z MMZ
Ja: Dobra Phanteonie i Mettaurze naprawiajcie mi statek i słuchajcie się Leviathan,Leviathan przepraszam że cię ściągnąłem ale to dla dobra Fanficka a to zaklęcie sprowadza losowe istoty w wybranym celu
Leviathan: Zawsze chciałam gdzieś występować więc nie ma sprawy,
Ja: No to Imba,zostawiam was,naprawcie statek,Bye-bye.
Leviathan: Ej,No wracaj tu,Nie zostawiaj mnie tutaj!
ja zaś poszedłem sobie do centrum miasta i widzę.......

<Tymczasem w restauracji>
Lina: Zamawiam wszystko odtąd,do tąd <wskazała dania od numeru 1 do numeru 15>
Kelner: WSZYSTKO?
Goku: A ja zamawiam to,to,to i to,Potrójne porcje
Kelner: POTRÓJNE PORCJE?

<U Bartusia>
Bartuś: Wieczór,jaki macie alkohol bez alkoholu?
Barman: Mamy coś mocnego,Pepsi zmieszaną z Nesquick
Bartuś: Brzmi paskudnie ale dawaj
Barman: Już się robi!
nacisnął jakiś przycisk i pojawił się przed tobą kufel wypełniony pepsi z mnóstwem pływających płatków Nesquick,a Bartuś wypił to,po chwili runął jak długi
Bartuś: Hik,niezłem,Hik,a maciem,Hik,coś lepszego?
Barman: Poczekaj to zobaczysz jakie to mocne
Po chwili Bartuś poczuł okropny ból głowy
Bartuś: Coś,Hik,Co nie ma,Hik,Alkoholu a,Hik,Takie mocne,dawaj,Hik,jakiś,Hik,Sok.
<Tym czasem u Pan>
Pan: Nie,to mi się nie podoba
Kosmita: Ale to już 50-siąta para,jak to możliwe że nic się pani nie podoba?
Pan: Możliwe,pokaż inne pary butów.
<Spowrotem u mnie>
Ja: S-s-sklep z iphonami,miałem rację,to kosmici je przywieźli
Podchodzę do drzwi sklepu a tam kartka z napisem "Nieczynne do odwołania"
Ja: NIEEEEEEEEEEEEEEEE
<Znowu w Restauracji>
Kelner prawie padł pod ciężarem dań które niósł dla Liny i Goku
Kelner: Proszę
I tutaj zaczęła się walka o jedzenie między Goku a Liną,Lina próbowała wsadzić Goku widelec do Oka ale on obronił się łyżką,po chwili Goku zaatakował Linę próbując ją uderzyć udkiem kurczaka które już nadgryzł,na szczęście Lina zablokowała Nożem a widelcem wytrąciła mu Udko i sama zaczęła je pożerać.....
<i Znowu Bartuś>
Bartuś: Nigdy,Hik,Więcej Pepsi,Hik,Z nesquick,Hik,lepiej się,Hik,przejdę
Bartuś idzie sobie jakoś do drzwi wytrzymał ale potem zaczął się potykać
Bartuś: (zdania w [ i ] [ /i ] oznaczają myśli) Lepiej pójdę do Marka
Bartuś poszedł pod statek ale nie zastał tam Marka a jakiegoś grzyba,robota,i dziwną kobietę w niebieskiej zbroi co grzebią przy statku
Bartuś: Ej,Hik,Nie zdemontujecie nam statku,Hik,KI BLAST
Bartuś wystrzelił kulę ki w ich kierunku ale po tamtym napoju miał zeza i trafił z czyiść dom
Leviathan: Ej to Mark nas przywował,a na twoim miejscy bym się nie przejmowała Statkiem a właścicielem domu.
Tutaj wybiega jakiś dziwny kosmita który trzyma w ręku jakąś metalową maczugę
Bartuś: Nie boję się
Kosmita nacisnął jakiś przycisk na maczudze a ona urosła do rozmiarów Autobusu
Bartuś: Oj,jest źle
<U Marka>
Ja: Nie możliwe...
Nagle jakaś kosmitka od środka odczepiła kartkę
Ja: Tak!Jest nadzieja
nagle zobaczyłem że Kosmitka dowiesza nową kartkę z napisem "Autorowi wstęp wzbroniony"
Zacząłem się gotować,machnąłem skrzydłami tak że kosmitka poleciała gdzieś,odczepiłem kartkę,
Ja: Czy ktoś jeszcze każe mi czekać?
Podeszła inna kosmitka-ekspedientka i obsłużyła mnie,kupiłem sobie czarnego iphona ze wszystkimi bajerami i poszedłem sobie pod statek
<U Pan>
Pan: Wybieram parę nr 1321958114891
Kosmita-ekspedient: Proszę Mam nadzieję że nigdy więcej tu nie przyjdzie
Pan: Może tu kiedyś przyjdę,papa
zapłaciła i poszła pod statek,
<w restauracji>
Lina: Jestem już pełna
Goku: Ja też
Lina: Proszę,o to pieniądze
Kelner: nie przyjmujemy tu złotych monet!
Lina: COOOOO??Ciemność od zmierzchu, szkarłat z płynącej krwi; zatopiony w strumieniu czasu; w Twoim wielkim imieniu przyrzekam siebie całą ciemnościom!...
Kelner: Wierszykiem pani nie zapłaci
Lina: Ci, którzy się nam sprzeciwią, będą zniszczeni przez moc, którą ty i ja posiadamy!! DRAGU SLAVE!!"
Cała knajpa została zmieciona i parę okolicznych domów
Gourry: Eee Lina,lepiej uciekajmy
Kosmici idą z takimi samymi maczugami jak na Bartusia
Lina: Masz rację
Zwiewają pod statek a tam wszyscy czekają i obserwują jak Bartusia goni jakiś gość z maczugą,
Lina: ZWIEWAJMY
Leviathan: Akurat skończyłam
Ja: Dobrze CREATURE DEMATERIALISE
Zniknęli a ja z resztą wbiegliśmy do statku,Bartuś się teleportował i zaczeliśmy odlatywać,Prawie w nas trafili ale wystartowaliśmy i po chwili znów lecieliśmy w kosmosie
Lina,Gourry&Bartuś: Eeeee
Na ich twarzach pojawiły się te kropelki co zawsze są w różnych anime
Ja: Nie chcę nawet słyszeć tego teraz,potem mi wyjaśnicie
Wyjąłem iphona i zorientowałem się że to zwyczajna metalowa obudowa z obrazem ekranu by wyglądał jak prawdziwy,
Ja: COOOO?TEGO IM NIE DARUJĘ
szybko przebrałem się w kostium do chodzenia w próżni i na zewnątrz zacząłem Inkantację
Ja: Ciemność od zmierzchu, szkarłat z płynącej krwi; zatopiony w strumieniu czasu; w Twoim wielkim imieniu przyrzekam siebie całego ciemnościom!
Lina: On też umie Dragu Slave?
Pan: Chyba tak
Ja: Ci, którzy się nam sprzeciwią, będą zniszczeni przez moc, którą ty i ja posiadamy!! DRAGU SLAVE!!
oczywiście część planety została pozbawiona budynków drzew itp. bo moje Dragu Slave miał większego kopa i zniszczyła się połowa miasta ponieważ celowałem też z próźni i lepszy widok był
Ja: To Oduczy ich sprzedawać mi atrapę Iphona
wróciłęm za Stery i lecimy na planetę Hydro

[BH Daimaouji]

Wole juz isc do restauracji i najesc sie jak Lina i KKRT niz do Baru

Ta wyzyta Liny w barze na poczatku byla smieszna (w sensie tym ze Kelner mial ta mine) , tez tyle jem w swiecie DB

Tutaj wybiega jakiś dziwny kosmita który trzyma w ręku jakąś metalową maczugę
Bartuś: Nie boję się
Kosmita nacisnął jakiś przycisk na maczudze a ona urosła do rozmiarów Autobusu
Bartuś: Heh , myślisz że to coś mnie przestraszy?

Poprawione

Bartuś,Lina,Gourry: Eeeee

Nie rozumiem tego

Poprawione

Bartuś poszedł pod statek ale nie zastał tam Marka a jakiegoś grzyba,robota,i dziwną kobietę w niebieskiej zbroi co grzebią przy statku
Bartuś: Ej,nie zdemontujecie nam statku,KI BLAST

Hej nie wiesz ze ja umiem czytac w myslach?

BTW "KI Blast?" Powiedzialbym bardziej "pocisk KI"

Ogolem

Fanfik moze byc , ale daj nastepnym razem mniej "obrazy BH" , ale przyznaje , ta koncowka byla dobra

[Mark]

ale po tym Alkoholu bez alkoholu zapomniałeś im poczytać w myślach a to "eeeee" to było dlatego że nie wiedziałeś jak wytłumaczyć się i masz nexta


VII Planeta Hydro
W poprzednim odcinku nasi bohaterowie wylądowali na planecie Omega,każdy poszedł w swoją stronę by odpocząć,ja zaś wezwałem pewną grupę stworzeń by naprawiły Statek,Gdy Bartuś wrócił z Baru i poszedł pod statek myślał że te stwory chcą zniszczyć statek ale po alkoholu bez alkoholu nie trafił w nich i zniszczył komuś dom,Lina,Gourry mieli podobne przygody,udało nam się wystartować zanim nas złapali,w kosmosie zauważyłem że Iphone którego kupiłem jest podróbą i z wściekłości zniszczyłem część planety,lecimy na planetę Hydro,kto wie jakie przygody nas tam czekają

zbliżaliśmy się do planety Hydro po składnik do naprawy smoczych kul,
Ja: Bartuś ile ja na mojej liście wody zaznaczyłem?
Bartuś: Czekaj sprawdzę.....to musi być święta woda bogów tej planety
Ja: Zachciało mi się wam dopiekać,Goku daj mi coli.
Goku poszedł po Colę i po chwili wrócił podając mi ją
Ja: Dzięki
Już puszka napoju zbliżała się do moich ust a tutaj Lina rzuciła się na mnie z okrzykiem "NIEEEEEEEEEEEEE" niestety nie zdążyła i wypiłem parę łyków Coli
Bartuś: Lina o co chodzi?
Lina: On za dużo naczytał się Ficków Akai(Dżumy) i teraz jak ona ma po Coli mega jazdy
Ja: OOOOOOO,JEEEE ŻYCIE JEST PIĘKNEEEEEEE
Bartuś podszedł do mnie i szybko mnie walnął i zemdlałem
Bartuś: To powinno wystarczyć na jakiś czas,to choćmy po tę wodę
Lina: Ale najpierw musimy wylądować
Bartuś: Chyba umiem tym kierować
Bartuś złapał kierownicę i wylądowaliśmy na planecie Hydro ale do góry nogami
Lina: Następnym razem ja kieruję
W tym momencie obudziłem się i wziąłem mój plecak ze sobą, i poszliśmy,planeta Hydro jest prawie cała z wody,tylko jest tu taka niebieska góra,strasznie wysoka
Bartuś: Teleportuję się tam i już
Niestety Bartusiowi nie udało się teleportować
Bartuś: WHAT THE...?
Lina: więc musimy tam polecieć,LEVITATION!
Lina się wzniosła a wszyscy inni wzięli ją i polecieli na górę z zawrotną prędkością tylko ja robiłem sobie kółka lecąc
Bartuś: Pójdę po niego
Bartuś zawrócił i szybko mnie zabrał
Ja: Cjo sje stjało?
Bartuś: Lepiej nic nie mów
Po chwili byliśmy na górze ale tam było jezioro i Niebieski Ponton z niebieskiego drewna,Bartuś chciał przelecieć to jezioro ale walnął w jakąś barierę
Lina: Chyba musimy to przepłynąć w pontonie
Bartuś: Ciekawe ile to będzie trwać
Zepchnęliśmy Pontom i popłyneliśmy nim
Ja: Zaspjewościowość wamościowość
Bartuś: Że niby jak?
Lina: On chce nam zaśpiewać.......NIEEEEEEEEEEEEEEEEe
Ja: KUMBAJA MAJLON,KUMBAJA,KUMBAJA MAJLON,KUMBAJA
W tym momencie Bartuś mnie zów walnął w łeb i zemdlałem
<po godzinie płynięcia>
Już minął okres działania Coli ale nadal mam kaca
Ja: Cholerne morze,Cholerna woda
Bartuś: Ej co tam jest?
Lina: Chyba rekin
Ja: Cholerny rekin..
Rekin podpływał do nas,i niektórzy zaczęli się bać
Goku: Lina czy oni robią casting doo "SZczęki 63521"?
Ja: Cholerne szczęki,Cholerny Casting
Wtedy Rekin już miał nas zjeść a miał rozmiary wielkiego statku,Bartuś chciał go upiec a Lina czekała aż Bartuś go upiecze by go zjeść,na dodatek trzymała sztućce w tym momencie wstałem,chwyciłem rekina
Ja: NIE WIDZISZ ŻE JA KACA ODCHOROWUJĘ?MAM PRZESTAĆ ROZUMIEMY SIĘ?
Rekin przytaknął
Ja: No to łap tę linę,nie Lina nie wstawaj,chodzi o linę okrętową,Nie Goku odstaw Pannę Inverse na miejsce
Wtedy Goku Dostał po łbie i ja też
Ja&Goku:AŁA za co?
Lina: Po pierwsze,za bardzo zachowujesz się jak Dżuma,po drugie,Z Dżumą było dokłądnie to samo i po trzecie Goku,za branie bez pozwolenia
Ja&Goku: Mogłaś powiedzieć normalnie,
rekin pociągnął nas aż do wyspy na tej górze w jeziorze i widać było wielki dom,weszliśmy tam a tam jest jakiś dziwny rekinoczłek,co trzyma jakiś dzban
Rekinoczłek: Witajcie,jestem bogiem tej Planety,nazywam się Rekon,czego tu szukacie?
Ja: potrzebujemy świętej wody bogów z tej planety,czy to ją trzymasz w ręce?
Rekon: Tak ale by ją dostać musicie mnie pokonać a nie wydaje mi się że,Smoczy kurdupel,ruda decha,czarnowłosy idiota i głupiutki chomiczek mnie pokonają
Ja: Smoczy Kurdupel?
Lina: Płaska Decha???!!
Goku: czarnowłosy idiota?Przecież Mark ma czarne włosy
Walnąłem teraz Goku
Bartuś: GŁUPIUTKI CHOMICZEK????!!!
Ja: DRAGON BEAM
Lina: DRAGU SLAVE
Goku: SUPER KAMEHAMEHA
W tym czasie Bartuś przemienił się w Super Chominida
Bartuś: SUPER HAMSTERHAMEHA
Było jeszcze parę ataków itp. Ale ta scena była zbyt brutalna by ją opisać więc po tym wszystkim zabraliśmy Świętą wodę bogów i zaczęliśmy uciekać bo Bartuś posłał wcześniej Death Ball,tak się wnerwił,
Ja: Odtworzymy planetę smoczymi kulami
gdy byliśmy w statku nastawiłem największą prędkość i odlecieliśmy zanim planeta wybuchła
Ja: potem odtworzymy planetę,bo może smocze kule znów się kiedyś zniszczą
Bartuś: Ale tego [ocenzurowano] nie przywrócimy do życia
Lina: Zgadzam się
Ja: no to lecimy na planetę Flamuria



Bartuś nie wiedziałem jaki masz najsilniejszy atak w formie Super Chominida więc dałem Super Hamsterhameha ty napisałeś tylko trzy najsilniejsze ataki w zwykłej formie,a ten Rekon ciebie obraził bo taki jest,nie chciałem cię specjalnie obrazić ale widziałeś że sam zostałem obrażony(dla dobra Fanficka) a ten odcinek nie był specjalnie dobry bo nie mam czasu za bardzo ale zależało mi byś miał co czytać więc szybko go napisałem,

[BH Daimaouji]

ale po tym Alkoholu bez alkoholu zapomniałeś im poczytać w myślach a to "eeeee" to było dlatego że nie wiedziałeś jak wytłumaczyć się

1.A skad pomysl ze moglbym pic alkohol?! Wiesz od kczasu dales "mnie" do twojego fanfiku powoli zgadzam sie z Michasiem , Artim i innymi co mysla ze ten fanfik jest glupi
2.Wiesz doprawdy mnie obrzasz tym

Bartuś nie wiedziałem jaki masz najsilniejszy atak w formie Super Chominida więc dałem Super Hamsterhameha ty napisałeś tylko trzy najsilniejsze ataki w zwykłej formie,a ten Rekon ciebie obraził bo taki jest,nie chciałem cię specjalnie obrazić ale widziałeś że sam zostałem obrażony(dla dobra Fanficka) a ten odcinek nie był specjalnie dobry bo nie mam czasu za bardzo ale zależało mi byś miał co czytać więc szybko go napisałem,

Moze byc , i tak sam nie wiem jakie mam ataki w innych formach

(Wszystkie moje ataki podalem gdzies)

BTW nalezalo sie Rokerowi , jak on smie obrazac mnie?! Dobrze ze na mojego tate nie trafil

Niech on mnie obrza , obraza/zranienie mnie tam grozi smiercia

A i dzieki ze cie 2 razy uderzylem w glowe , teraz mi sie to podoba

4- za ten odcinek

BTW Mark musisz przestac z nazywiem mnie "Bartuś" tylko bliscy koledzy na tym forum (Robert (Robercik) , Michaś (Acer) , itp.) mowia na mnie "Bartuś" ty najwyzej mozesz do mnie mowic Bartek , bo jakos watpie ze zakopalismy topor wojenny

[Mark]

noooo musiałeś coś zrobić bo po Coli zachowuję się jak wariat a jak zacznę śpiewać to bójcie się XD ale jutro umieszczę Nexta i to był Alkohol bez Alkoholu,nie wiedziałeś że tamto może tak zadziałać,rozumesz?

[BH Daimaouji]

1.O rety po Coli takie cos sie robi (Dobrze ze nie spiewales muzyk klasycznych)
2.Nie , gdyz nie pije alkoholu tam

a jak zacznę śpiewać to bójcie się

Mam nadzieje ze nie dasz tego jak ja bede kiedy bedziesz spiewal

[Arti]

Jezu, jaki szajs...