SSJ POWER

Golden Retriever.

Moja droga do szkoły jest długa i kręta.

Dzienx. ;]

Acer pisze:No i ja kozak jestem ;]

Zawsze myślałem, że to ja jestem kozak.

Wcześniej czytałem poprzednie i epizody i teraz ten, ogólnie miłe wrażenie. Można poczytać.

Dawno, dawno temu gdy byłem jeszcze małym chłopcem (początki podstawówki), wraz z kolegą zaczęliśmy straszyć jakiegoś innego gówniarza. Trzymając go nad za barierką balkonu i my się wychylaliśmy, by nie spadł i tak go straszyliśmy, że go puścimy. Nagle przyszła nauczycielka i krzyknęła coś w stylu &...

Jedyna garda, którą pamiętam, to Goku w swej znanej od początku DB pozycji z jedną ręką na wysokości twarzy i drugą przy pasie.

Jestem niewierzący, chyba dlatego że nikt nie nauczył mnie wierzyć. Nie czuję potrzeby wiary, ale nie afiszuje się z ateizmem.
Co do tego filmu: chłopak znalazł jakiś sens w życiu. Bo co ma innego robić? Jego życie jego decyzja.

Parę razy lekki konflikt, ale ogólnie nic do nich nie mam. Często ich nie ma jak są potrzebni.

Wygląda jak żul spod sklepu.

Tak z Bleacha, innego Zarakiego nie znam.

BMW 3 tak ze 140 koni, miodzio. To z tych realnych, a nierealne to chyba oczywiste, że Bentley. Klasyk, chociaż Maybachem Rydzyka też bym nie pogardził.

Avek z Zarakim, da się zrobić? Z góry dzięki.

Ostatni cieć, książka powala. Z tych lepszych to oczywiście Tolkien i jego trylogia.

Grałem w to jakiś czas temu. Gra jak dla mnie średnia ale z paroma kumplami można posiedzieć i pograć. Ze znajomymi to całkiem fajna zabawa, sprawa podobna do Wormsów. Samemu średnio, ale kilka osób to hardcore.

Szkoda, że nie lubię Pottera. Macie fajne poczucie humoru, przeczytałem tylko jeden odcinek, ale może kiedyś zabiorę się za resztę. Gdybym był młodszy możliwe, że też bym się jarał HP. Teraz no cóż, pozostaje mi czytać takie opowiadania jak te, bo za przygody małego frajera z blizną na czole nie mam...